Brody stają się popularne i nadają klasy. Coraz częściej są wyznacznikiem stylu, a duży wpływ ma na to fakt, że nie są zaniedbaną częścią niechlujnej twarzy, a powodem do dumy właściciela. Dlatego jeśli zaczynasz przygodę z brodą lub planujesz ją zapuścić, warto, byś wiedział, co należy z nią robić i jak pielęgnować, by zachwycała.
Co na początek, czyli o szczotce do brody
Nie, to nie jest poradnik dla miłośników jedzenia. Tak, występuje tu kartacz. Potocznie właśnie w ten sposób nazywa się specjalną szczotkę do brody, której zakup powinieneś przemyśleć na samym początku. Szczotka nie działa jednak tylko na same włosy i ich ułożenie. Kartacz to swoisty „kosmetyk” służący do pobudzenia ukrwienia skóry, walki z wysychającą skórą pod brodą oraz łuszczącym się tam naskórkiem, który może negatywnie wpływać na zdrowie włosów i jest nieestetyczny.
Nie możesz o tym zapomnieć. Poznaj moc olejku do brody
Obok kartacza to najważniejszy kosmetyk dla właściciela bujnego owłosienia twarzy. Podczas rośnięcia brody spada produkcja sebum, a skóra wokół mieszków zaczyna wysychać i się łuszczyć. Jest też mniej ukrwiona i bardziej podatna na podrażnienia, a mocne, jeszcze krótkie i ostre włosy brodacza powodują zaczerwienienie i swędzenie. Aby tego uniknąć trzeba zadbać o olejek i regularnie wmasowywać go w skórę na całej twarzy, gdzie zapuszcza się włosy. Istotną rolą olejku jest także zamykanie porów włosów na zapachy otoczenia, którymi przechodzi. W ten sposób chroni się brodę od wewnątrz i zewnątrz.
Balsam – czy go potrzebuję?
I tak, i nie. Kolejny kosmetyk, który może się przydać, ale nie jest wymagany, tak jak olejek. Balsam do brody ma za zadanie nawilżyć skórę, odżywić włosy i nadać im blasku. Pomaga także ją układać, choć nie jest niezbędny i bardzo wielu brodaczy mówi, że zupełnie go nie potrzebuje. Inni stosują balsam wytrwale i cieszą się z efektów, które daje. W tym przypadku nie jest to konieczność, ale na pewno jedna tubka takiego kremu powinna znaleźć się w szafce brodacza.
Wosk – kiedy tak, a kiedy nie?
Na pewno nie dla początkujących. Nie przydaje się przez pierwsze miesiące zapuszczania brody. Jest za to wyższym poziomem wtajemniczenia i często przydaje się głównie do układania włosów brody w późniejszych etapach. Trzeba pamiętać, że docelowo warto mieć wosk w domu i korzystać z niego od czasu do czasu, ale na pewno nie jest to kosmetyk do codziennej pielęgnacji.
Dlatego podstawowy zestaw młodego brodacza powinien ograniczyć się do olejku, kartacza i balsamu. Każdy powinien także uzbroić się w cierpliwość, a efektem będzie piękna, bujna i zadbana broda.