Robienie zdjęć aparatami w smartfonach jest coraz bardziej popularne, a ich możliwości z roku na rok się zwiększają. Jednak nie zawsze potrzebujemy szybkiego uwiecznienia na zdjęciach przeżywanych chwil, a czasami szukamy zaklęcia pięknego momentu w zdjęcie, by powracać do niego we wspomnieniach. Dobra rozdzielczość, piękne kolory i szczegóły daje tylko lustrzanka. Od którego modelu warto zacząć?
Za ile, czyli o kosztach pierwszego porządnego aparatu
Aparaty kompaktowe potrafią kosztować kilkaset złotych, a ich jakość jest dość wysoka, jednak coraz bardziej zrównują się ze smartfonami. Tego nie można jednak powiedzieć o lustrzankach, które są osobnym typem aparatów. Dobrej jakości model można dostać już za około 3000 złotych, choć przy dobrych wiatrach porządne zdjęcia zrobisz też modelem kosztującym niewiele więcej niż 1500 złotych. To minimum, poniżej którego nie warto schodzić.
Sony Alpha A68
Model naprawdę ładny i dość kompaktowy jak na lusterkowca. Sony Alpha A68 wyposażony jest w ekran o przekątnej 2,7 cala i dysponuje matrycą APS-C. Ma 24,2 Mpix, a jej typ to niezawodny CMOS. Przetwornik obrazu wykonany jest przez renomowaną markę Exmor. Na uwagę zasługuje procesor, bo jest to BIONZ X, którego chwalono za zdecydowanie mniejsze szumy i doskonałe szczegóły na zdjęciach. Aplha A68 ma także dedykowany czujnik AF i wbudowany obiektyw zmiennoogniskowy 18-55 mm. Warto także dodać, że może robić zdjęcia z szybkością 8 klatek na sekundę. To dobry, średniopółkowy aparat. Cena? Około 2500 złotych.
Nikon D3500
Nieco tańszy i bardziej przystępny, a ma niektóre elementy lepsze niż Sony. Dla początkujących jest to aparat, który da wiele frajdy i zabawy zdjęciami na długi czas. Jego rozdzielczość to 24,2 Mpix, a dysponuje matrycą DX typu CMOS. Charakteryzuje się naprawdę szeroką rozpiętością czułości ISO, bo od 100 do 25600. W pakiecie ma łączność Bluetooth oraz wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali. Ciekawą opcją jest wizjer z pentagonalnym układem luster z poziomu oka i własny model autofokusa Nikon Multi-CAM 1000 z detekcją fazową TTL. Koszt to niecałe 2000 złotych.
Canon EOS 4000D
Model ładny, zgrabny i najtańszy z trójki. Kosztuje do 1800 złotych. Ma też najmniej pikseli w matrycy, bo tylko 18 Mpix. Matryca APS-C w typie CMOS zapewnia dobrej jakości szczegóły. Procesor DIGIC 4 nie jest może najbardziej stabilny, ale dba o jakość zdjęć i dobrze je przetwarza. Canon nie zadbał tu o wiele elementów, aparat jest dość słabo wyposażony, ale dla początkujących będzie doskonałym wyborem, na przykład ze względu na balans bieli. Na przykład jego zakres ISO waha się od 100 do 6400, a zdjęcia seryjne może wykonywać do 3 klatek na sekundę.
Każdy z modeli ma w sobie coś ciekawego i każdemu co nieco brakuje. Jednak jak na aparaty lustrzanki do 2500 złotych prezentują się naprawdę dobrze.